Od kilku dobrych tygodni słysze od różnych ludzi, że na Kiczurach i Dąbrówce pojawiły się wilki. Dzisiaj dostałam zdjęcia z wilczej biesiady, która odbyła sie pare metrów od domu mieszkalnego na Dąbrówce i myśle, że najwyższa pora żeby ktoś kompetentny zajął się tą sprawą.
W Polsce wilki ważą zwykle około 30-55 kg, przy czym samce są najczęściej cięższe od samic. Wysokość w kłębie wynosi około 60-90 cm, długość ciała bez ogona 97-140 cm. Zimą polują zwykle w stadach i znane są przypadki z terenu Bieszczad gdzie wilki zagryzły człowieka.
Atak wilków na sarne na Dąbrówce nastąpił pod domem mieszkalnym, wnioski są 2 albo wilki są chore i wściekłe i dlatego nie boją się ludzi, albo panująca zima doprowadza je do stanu desperacji. W oby wypadkach sytuacja jest bardzo groźna bo okolice Kiczur i Radia Bieszczady sa terenami spacerowymi Sanoka. Dzieci chodzą tam na sanki, rodziny odbywają długie niedzielne spacery, pytanie na ile to jest bezpieczne w powstałej sytuacji.
Dzwoniłam do Sanepidu (013 46 41219), Pan inspektor powiedział, żeby trupa sarny zakopać i po kłopocie.
Ja jednak widze kłopot. Wilki lubie i jestem jak najbardziej za tym, żeby żyły sobie na wolności, ale w sytuacji gdy wilcze ślady i 30kg dziki zwierzak morduje pod domami czuje się zagrożona i uważam, że ktoś kompetentny powinień interweniować zanim coś złego się wydarzy.
Kto jest w Sanoku odpowiedzialny za dzikie zwierzęta i takie sytuacje ?
Ja nie musze byc specjalistka od wilków ale ktoś musi w tym mieście być odpowiedzialny z racji zawodu i obowiązków służbowych. Wiem, ze kilkakrotnie były zgłaszane spotkania z wilkami w tych okolicach.
Czy musi dojśc do tragedi, żeby zajeto się sytuacja ???
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
No comments:
Post a Comment